Rozdział 158: Czas…

- Henry czeka na nas w hotelu? - Emma przecisnęła się przez wielkie drzwi, przytrzymywane przez Jima i odetchnęła rześkim nocnym, powietrzem. Lotniska i masa obcych ludzi, wciąż wywoływały w niej mdłości i zdenerwowanie, choć już nie tak wielkie, jak za pierwszym razem. - W porządku? - Jimmy stanął tuż za nią i pogłaskał delikatnie … Czytaj Dalej Rozdział 158: Czas…