ROZDZIAŁ 132: Inaczej niż zwykle…

Leżał i myślał. Była tu... Kobieta mówiła, że siedzi na korytarzu. To nie był sen, a Paddy kłamał. - Cholerny patafian - mruknął po nosem. Gdy tylko uspokoił swoje nerwy i minął mu pierwszy szok. Kobieta opowiedziała mu o Emmie. O tym, jak rozmawiała z nią przez telefon, że była tu od wczoraj, że płakała... - Ona musi Cię bardzo kochać - stwierdziła, czym wywołała u niego szybsze bicie serca. Kocha... - mimowolnie rozciągnął usta, na wspomnienie tych słów, ale zaraz po tym w jego głowie pojawiły się kolejne trudne pytania. Skoro kocha, to dlaczego nie przyszła tylko siedziała na korytarzu? Czemu z nim nie rozmawiała? Znowu przypomniał sobie jej wyznanie, które wydawało mu się snem. Była tu… Mówiła , że go kocha… Sam już nie wiedział gdzie jest w tym wszystkim prawda, a gdzie omamy senne.